Warsztaty z Alicją Janosz - finalne reperkusje |
Warsztaty to całe pięć dni zajęć wypełnionych ćwiczeniami emisyjnymi, oddechowymi, dotyczącymi także pracy z mikrofonem oraz interpretacji wybranych przez uczestniczki utworów. Podobnie jak w roku ubiegłym młode wokalistki miały okazję posłuchania siebie w nagraniach (podczas warsztatów zorganizowane zostało „domowe” studio nagraniowe) i przeanalizowania popełnianych błędów, co w sumie okazało się być fantastyczną szkołą śpiewania! W prowadzeniu zajęć Alicję Janosz wspierali muzycy: Monika Wiśniowska (w zakresie ćwiczeń oddechowych i emisji głosu) oraz Łukasz Damrych
i Piotr Rachoń w roli akompaniatorów. Pierwszy z zaprezentowanych podczas koncertu finałowego utworów - Summertime - dowodził, że dziewczyny miały okazję podczas warsztatów pracować jako zespół, gdyż słynny standard Georga Gershwina rozpisany na głosy wykonały wspólnie jako grupa. Fantastycznie wypadła w koncercie Weronika Stasiak. Piosenka Girls on Fire z repertuaru Alicji Keys w pełni pozwoliła zaprezentować młodej wokalistce walory jej śpiewu
- duże wyczucie w prowadzeniu muzycznej frazy i piękną barwę głosu. Jako kolejny utwór koncertu - znany standard jazzowy My Funny Valentine z repertuaru Franka Sinatry, ale też Elly Fitzgerald,
przypomniała Alicja Czyżewska. Tercet czyli kwintet (Alicja Czyżewska, Aleksandra Czerwińska, Karolina Sławińska oraz Alicja Janosz i Monika Wiśniowska) - trzy uczestniczki warsztatów i dwie prowadzące wspólnie wykonały przebój Beyonce - Single Ladies. Świetnie pasowała barwa głosu Wiktorii Bińczyk do wybranego przez nią utworu One and Only z repertuaru Alicji Keys Karolina Sławińska - przedstawiona przez prowadzącą koncert Alicję Janosz jako "farnoholiczka" wybrała do zaprezentowania w koncercie piosenkę Cicho - oczywiście z repertuaru Ewy Farny. Jazzowy klimat powrócił na scenę wraz z pojawieniem się na niej Barbary Piotrowskiej i Kamili Szwed. Dziewczyny z energetycznym wsparciem Piotra Rachonia przy fortepianie świetnie poradziły sobie z Małą Apokalipsą z repertuaru grupy Poluzjanci. Zaraz potem jedna z najmłodszych uczestniczek, Aleksandra Czerwińska z dużym scenicznym temperamentem zaśpiewała Moknie w Deszczu Diabeł z repertuaru Hanny Banaszak. Kamila Szwed, którą pamiętamy jako nieśmiałą nastolatkę z finałowego konceru AWW z Anną Szarmach w 2008 r., w tym roku już jako piękna kobieta w nastrojowym As Long As You Love Me z repertuaru Justina Bibera. Przy fortepianie pełnoprawny współtwórca tego nastrojowego klimatu - Łukasz Damrych. Kiedy za bębnami usiadł Bartosz Niebielecki wiadomym się stało, że będzie bardzo rytmicznie... Kingę Tyczyńską w dynamicznym Settle Down (Kimbra) skandująco wspierała cała grupa wokalistek. Barbarę Piotrowską i jej jazzowe pasje znamy w Światowidzie od dwóch chyba lat... Pięknie zabrzmiał w jej wykonaniu utwór Lush Life - z repertuaru Billy Strayhorn. Weronika Stasiak i Wiktoria Bińczyk to na co dzień przyjaciółki. Podczas koncertu dały się także poznać jako świetnie brzmiący duet wykonując Run Run Run Celeste Buckingham. Kiedyś musiał nadejść i ten moment - kwiaty, dyplomy uczestnictwa, podziękowania, gratulacje i pożegnania ... W finale finału wystąpiła Alicja Janosz z grupą swoich znakomitych muzyków (od lewej) Grzegorzem Piaseckim , Łukaszem Damrychem i Bartoszem Niebieleckim. Ci z widzów, którzy po raz pierwszy słuchali Alicji na żywo na pewno nie pozostali obojętni na jej ogromną muzykalność i żywiołowość na scenie. Wokalistka świetnie sprawdzała się także w roli prowadzącej koncert - wprowadzając atmosferę naturalności, humoru i niewymuszonego luzu doskonale nawiązując kontakt z publicznością. Galeria - warsztaty Galeria - koncert finałowy Materiały filmowe z koncertu udostępniamy dzięki uprzejmości pana Romana Biernackiego |